poniedziałek, 26 stycznia 2015

Gravlax. Kuchnia Norewska. Kulinarne Podróże Electrolux!





Tym razem w ramach kulinarnych podróży Electrolux - mój ulubiony sposób na łososia.
Śmiało mogę zaryzykować stwierdzenie, że gravlax to moje odkrycie numer jeden zeszłego roku! 
Aż trudno uwierzyć, jak małym (de facto niemal żadnym!) nadkładem pracy można uzyskać aż tak s p e k t a k u l a r n y  efekt :)
Kupcie ładny kawałek łososia i zróbcie koniecznie! Naprawdę, jest grzechu warty...

Uważajcie z ilością soli, jeśli macie mniejszą rybę - należy proporcjonalnie zmniejszyć ilość składników do marynaty. Ważne jest też żeby sól była gruboziarnista; zwykła, sypka sól zbyt mocno wsiąknie w rybę i całość będzie niezjadliwie słona. 
Naprawdę polecam! 

Przepis znajdziecie na stronie Electroluxa - klik




niedziela, 25 stycznia 2015

Pudding jaglany z bananem i karmelizowaną gruszką (Millet pudding with banana and caramelized pear).

A macie! Foto z Witkiem w kadrze :) Kocie dziecko znalazło sobie zabawkę w postaci gruszkowej skórki :)


Od dłuższego czasu kombinuje ze 'śniadaniami'. A raczej z mikro - śniadaniami, bo dużo rano zjeść nie potrafię. I nie mogę. Z drugiej strony potrzebuję siły żeby poprowadzić zajęcia fitness o godzinie 9:00, czasem dwie godziny. Na czczo - średni pomysł. Na 'porządne' śniadanie nie mam czasu, no, może miałabym ale kosztem snu. Takich kosztów nie lubię. 
Zazwyczaj kończy się na pitej w pośpiechu słodkiej kawie i serku wiejskim wyjadanym z kubeczka już prawie w korytarzu :) 

***((No ok, powiem Wam, że najchętniej zjadałabym po prostu do kawy croissanta albo kawałek ciasta, które gdzieś kiedyś upiekłam i jest :) Zdając sobie sprawę, że nie można w kółko jeść słodyczy, takiej opcji tu promować nie będę! A i sama czuję że słodkiego jem zdecydowanie za dużo, i przydałoby się odcukrzenie'...))

Więc j a g l a n k a . W postaci puddingu. Można wstawić i iść do łazienki. Zblendować gotową. Zjeść ciepłą. Można z rodzynkami czy owocami goji. Z czym lubicie. W wersji lux z karmelizowaną gruszką, choć u mnie ta opcja bardziej na lunch, bo rano tyle czasu już nie mam... Można przygotować wieczorem i rano odgrzać, to jest dość fajna perspektywa :)
Użyjcie dojrzałych owoców a jaglanka będzie naturalnie dosłodzona. Choć kusiło mnie by wpakować łychę miodu nie zrobiłam tego - jem taką i jest całkiem smaczna. 
Będą kolejne jaglankowo - owsiankowe pomysły! 

Oprócz miliona treningów, gotowania, targania lamp fotograficznych w te i we wte (bo koty chcą do nich wchodzi przy okazji tłukąc całość..) styczeń mija mi zawsze (już niemal tradycyjnie!) pod znakiem oglądania dobrych f i l m ó w . Zawsze z niecierpliwością czekam na o s k a r o w e nominacje i przystępuję do skrupulatnego oglądania filmów, one by one. Część rzeczy można znaleźć na serwisach z filmami on-line, choćby takim jak ten  http://goldvod.tv/, część, już po nominacjach pojawia się w naszych kinach, z dużym niestety opóźnieniem... 
Zawsze, wraz z P. typujemy co wygra hihi i w przeciwieństwie do Piotrka totalnie mi to nie wychodzi :) 
Na dziś 'Theory of everything'. 

A jutro zaczynam tydzień od j a g l a n k i :-) 
A Wy? Zdradzicie mi Wasze pomysły na śniadanie?.. 


*          *         *


Pudding jaglany z bananem i karmelizowaną gruszką. 
( na dwie porcje )


100 g kaszy jaglanej
200 ml gorącej wody
2 dojrzałe banany, obrane, z grubsza pokrojone
szczypta soli
1 gruszka, obrana, pokrojona w niewielką kostkę
1 łyżka klarowanego masła
szczypta mielonego cynamonu

* opcjonalnie łyżka miodu / syropu klonowego / z agawy / cukru (dla mnie ideą było zrobienie smacznego dania bez cukru - całkowicie tu z niego zrezygnowałam)


Kaszę jaglaną płuczemy na sitku pod gorącą wodą, przekładamy do garnka. 
Zalewamy wrzątkiem, dodajemy szczyptę soli, gotujemy na minimalnym ogniu przez ok 15 min - kasza powinna wchłonąć całą wodę. Zdejmujemy z ognia i trzymamy kolejne kilka minut pod przykryciem. 
Do garnka z kaszą wkładamy banany, całość blendujemy na papkę (użyłam ręcznego miksera żyrafy). 

Na patelni rozgrzewamy masło, wkładamy pokrojoną gruszkę, karmelizujemy na złoto. 

Jaglankę podajemy ciepłą, polaną masłem z karmelizowanymi gruszkami, ze szczypta cynamonu. 

Smacznego! 







•                 •                 •


Millet pudding with banana and caramelized pear.
(two portions)


100 g of millet groats
200 ml of hot water
2 ripe bananas, peeled, roughly chopped
pinch of salt
1 pear, peeled, cut into small cubes
1 tablespoon of ghee butter
pinch of ground cinnamon

* Optional tablespoon honey / maple syrup / agave / sugar (for me, the idea was to make tasty dish without any sugar - here i skipped the sugar totally)


Rinse millet in a sieve under hot water, translate into the pot.
Pour boiling water, add a pinch of salt and cook over low heat for about 15 minutes - porridge should absorb all of the water. Take off from the heat and keep in the pot the next few minutes, covered.
Add bananas to the pot with cooked millet, blend the wholr thing to a paste (I used a manual mixer).

Warm up the butter in a frying pan, put the chopped pear, carmelize until gold.

Serve warm, with caramelized pears on top and a pinch of cinnamon.


Enjoy!



czwartek, 22 stycznia 2015

Kurczak balsamico z pieczonymi batatami (Balsamic chicken with roasted sweet potatoes).



Lubię ten przepis za prostotę. 
Za to, że wszystko robi się symultanicznie. 
Za efekt, w postaci kompletnego dania w  j e d n e j  formie żaroodpornej. 
Stawiam na stół.
Jest p r z e p y s z n e. 

Poluję na ładne bataty żeby go powtórzyć :) 

Polecam! 

(...i koniecznie kupicie doniczkę z  r o z m a r y n e m ! )




Kurczak balsamico z pieczonymi batatami. 
( ilość na dwie porcje; źródło - ten przepis )


1 podwójna pierś z kurczaka
3 - 4 łyżki octu balsamicznego
1 łyżka płynnego miodu
2 gałązki świeżego rozmarynu
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
ok 500 g batatów (słodkich ziemniaków)
oliwa z oliwek


Filety z kurczaka oczyszczamy z błonek, nacieramy solą i pieprzem, polewamy oliwą (ok 2 - 3 łyżki), octem balsamicznym, miodem, posypujemy świeżym rozmarynem. Odkładamy na minimum 1/2 godziny. 
Piekarnik nagrzewamy do 220 st C. 
Bataty obieramy, kroimy wzdłuż na mniejsze kawałki (jeśli są małe tylko na pół ), układamy  je w naczyniu żaroodpornym. Doprawiamy solą i pieprzem, szczodrze skrapiamy oliwą. posypujemy rozmarynem z drugiej gałązki. Pieczemy ok 20 min - aż bataty będą miękkie. 
W międzyczasie smażymy piersi z kurczaka na mocno rozgrzanej patelni grillowej ( ewentualnie na zwykłej patelni ) - aż uzyskamy złotobrązową skórkę - po ok 3 - 4 minuty z każdej strony. 
Do miękkich (lub prawie miękkich) batatów wkładamy pierś z kurczaka, polewamy marynatą z patelni. Zapiekamy przez kolejne 10 minut. 

Podawać z ulubioną sałatką. 
Ja zrobiłam prostą sałatkę z zielonego ogórka, ale sprawdzi się też np tradycyjna mizeria. 

Sałatka z zielonego ogórka


1 długi ogórek szklarniowy
sól i świeżo mielony pieprz
1 łyżka miodu 
2 łyżki oliwy extra vergine
1 łyżeczka soku z limonki lub cytryny
świeża bazylia

Ogórka myjemy, kroimy w półplasterki o grubości ok 1 cm, polewamy dressingiem z oliwy, miodu i soku z cytryny, posypujemy świeżą bazylią. 


Smacznego! 







•               •               •



Balsamic chicken with roasted sweet potatoes.
( for two portions, source - this receipe )


1 double chicken breast
3 - 4 tablespoons balsamic vinegar
1 tablespoon of liquid honey
2 sprigs fresh rosemary
salt and freshly ground pepper, to taste
approximately 500 g sweet potato
olive oil


Clean the chciken fillets, rub with salt and pepper, pour the olive oil (about 2 - 3 tablespoons), balsamic vinegar, honey, sprinkle with fresh rosemary. Put aside for at least 1/2 hour.

Preheat oven to 220 degrees C.

Peel sweet potatoes, cut lengthwise into smaller pieces (if they are small only in half), put them in a casserole dish. Season with salt and pepper, sprinkle generously with olive oil. sprinkle with rosemary.
Bake for about 20 minutes - until the sweet potatoes are soft.
In the meantime, fry the chicken breasts on a very hot grill pan (or on an ordinary pan) - until it gets a golden brown carelization - for about 3 - 4 minutes on each side.
Put the chcicken breats to the baking dish with soft sweets patatoes, pour over the rest of marinade from the pan. Bake for another 10 minutes.

Serve with your favorite salad.
I prepared a simple salad with cucumber, but any other will work as well.

Salad with cucumber


1 long cucumber
salt and freshly ground pepper
1 tablespoon honey
2 tablespoons extra virgin olive oil
1 teaspoon lime or lemon juice
fresh basil

Wash the cucumber, cut into half-slices about 1 cm thick, pour the dressing of olive oil, honey and lemon juice, sprinkle with fresh basil.



Enjoy! 

wtorek, 20 stycznia 2015

Tajska sałatka z mango i wołowiną (Beef thai salad with mango).




Jak już kiedyś pisałam, z wiekiem robię się coraz bardziej mięsożerna :)
Nie mam tu jednak absolutnie na myśli codziennego jedzenia mięsa, a raczej jedzenie mięsa ze smakiem, od czasu do czasu. Mięsa dobrej jakości, najchętniej takiego, które sama przyrządzę. Jestem wtedy w stu procentach pewna, że nie znajdę w kawałku na talerzu żadnej niemiłej niespodzianki w postaci, choćby twardego włókna czy chrząstki. Bo tego nie cierpię... !

Lubię wieprzowinę, chętnie zjem kurczaka, czasem sięgam po wołowinę. Ostatnio kupuję steki z rostbefu, starannie wybierając kawałek, i jestem z nich naprawdę zadowolona. 

Pomysł na sałatkę zrodził się razem z potrzebą utylizacji pięknego m a n g o , które po ostatnim mango-serniku pozostało sobie w lodówce, wesoło turlając się z kąta w kąt w raz z dokładaniem, tudzież wyciąganiem produktów z lodówki. 
Jest więc inspirowana azjatyckimi smakami i techniką sałatka, z sosem tak pysznym że na pewno nie raz go jeszcze powtórzę! 
Przy krojeniu warzyw, warto zaopatrzyć się w porządną mandolinę, hihi ja jakoś obyłam się bez, ale przy kolejnym daniu wymagającym tyle krojenia - na pewno sobie takową sprawię :)

A styczeń mija mi pod znakiem imprez urodzinowych, ba! same prawie 'okrągłe' rocznice. 
Jeśli, tak jak ja myślicie o obdarowaniu kogoś designerskim, funkcjonalnym 'drobiazgiem' do kuchni, warto zerknąć na tą stronę: http://trendliving.pl/, szczególnie przypadły mi tu do gustu białe, minimalistyczne misy i talerze z porcelany. 

*   *   *

To jak zabieramy się za krojenie? :-)



Tajska sałatka z mango i wołowiną
(porcja dla dwóch - trzech osób)


1 duże mango, obrane
1 zielony ogórek szklarniowy
2 marchewki, obrane
2 steki ( u mnie steki z Rostbefu )
pęczek świeżej kolendry 
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
oliwa extra vergine

Na dressing:

2 łyżki marynowanego młodego imbiru (jak do sushi), razem z zalewą
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka tajskiego sosu rybnego
1 łyżeczka miodu
sok z limonki, do smaku



Mango, ogórka (ze skórką) i marchew kroimy na wąskie długie paski ( tzw. julienne ). 

Steki dokładnie myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, oczyszczamy z ewentualnych włókien i tłuszczu. Nacieramy odrobiną oliwy, solą i świeżym pieprzem. Pamiętajcie żeby wyciągnąć mięso z lodówki przynajmniej godzinę przed smażeniem - powinno mieć ono temperaturę pokojową! 
Steki smażymy na mocno (!) rozgrzanej patelni grillowej,( ewentualnie na zwykłej patelni ), po 2 - 3 minuty z każdej strony ( na medium rare; jeśli lubicie mocniej wysmażoną wołowinę - trzymamy na patelni odpowiednio dłużej ), krótko obsmażamy też krawędzie mięsa. Stek powinien być ładnie zarumieniony. 
Gotowe mięso odkładamy na drewnianą deskę na 2 - 3 minuty, żeby odpoczęło. 
Ostrym nożem kroimy steka na plasterki. 

Robimy dressing. Imbir ze słoiczka drobno siekamy, mieszamy w miseczce z pozostałymi składnikami, do ich połączenia. 

Pokrojone warzywa i mango przekładamy do miski, wlewamy połowę przygotowanego dressingu i delikatnie (! najlepiej dłonią) mieszamy całość. 
Rozkładamy sałatkę na talerze, na każdym układamy kilka plasterków wołowiny, polewamy pozostałym sosem. 
Podajemy posypaną świeżą kolendrą i pieprzem. 


Smacznego! 






•               •                •



Thai beef salad with mango. 
(portion for two - three people)


1 large mango, peeled
1 green long cucumber 
2 carrots, peeled
2 steaks ( I’ve got a striploin steaks )
bunch of fresh coriander
salt and freshly ground pepper, to taste
extra virgin olive oil

For the dressing:

2 tablespoons pickled ginger (like the one which goes with sushi), along with the marinade
2 tablespoons soy sauce
1 tablespoon Thai fish sauce
1 teaspoon liquid honey
lime juice, to taste



Mango, cucumber (with the skin on) and carrots cut into thin long strips (ie. Julienne).

Thoroughly wash the steaks, dry it with a paper towel, carefully clean from any fiber and fat. Rub in a bit of olive oil, salt and fresh pepper. Remember to remove the meat from the refrigerator at least one hour before frying - it should be at room temperature!
Fry the steaks on very hot (!) grill pan (or on an ordinary pan), 2 - 3 minutes on each side (for medium rare, and if you like well-done - keep them on the pan a bit longer), short-fry meat or the edges as well. The steak should be nicely browned from outside.
Ready meat put aside on a wooden board for 2 - 3 minutes, to rest. 
With a sharp knife, cut the steak into slices.

Prepare the dressing. Fonely chop the ginger, mix in a bowl with the remaining components. 

Chopped vegetables and mango put into a bowl, pour half of the prepared dressing and gently (! preferably with your hand) mix all together.
Spread the salad among the plates, at each put a few slices of beef, pour the remaining sauce ovet the top. 
Serve sprinkled with fresh coriander and pepper.

Enjoy! 

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Chinkali. Kuchnia gruzińska. Kulinarne podróże Electrolux!




Kulinarne podróże z Electroluxem. Dziś kierunek Gruzja! 
I fajnie, bo na lepienie tych pierożków zbierałam się w sobie już od dawna :-)

C h i n k a l i. Duże kołduny / pierogi wypełnione wilgotnym, mięsnym farszem. Wbrew pozorom, bardzo proste do uformowania - to moje pierwsze chinkali, a efekt jest całkiem zadowalający. 
Spróbujcie koniecznie! 

Po przepis zapraszam na stronę Electroluxa - klik





niedziela, 18 stycznia 2015

Congichlioni nadziewane łososiem, porem i serem mascarpone (Congichlioni stuffed with fresh salmon, leek and mascarpone cheese).




Ostatnio zakupiłam dwie duże paki Conchiglioni. I  n a d z i e w a m. 
Były już z kurczakiem i bakłażanem (przepis niebawem Wam pokażę), kiedyś robiłam też z nadzieniem serowym z prostym pomidorowym sosem - klik. Swoją drogą, serowe muszę koniecznie powtórzyć. 
L u b i ę. 
Dają naprawdę sporo możliwości. Zatopione w sosie, lub tak jak tutaj, bez. Uwielbiam zarumienione na złoto-brązowo chrupiące krawędzie muszli. 
Wystarczy trochę cierpliwości i wprawy przy samym nadziewaniu ;-)
Polecam! 



Congichlioni nadziewane łososiem, porem i serem mascarpone. 
( ok 30 muszli - dla 3 głodnych osób ;-). Inspiracja - przepis z Kwestii Smaku )



4 łyżki masła
1 por, pokrojony w cienkie półplasterki
kawałek surowego łososia, bez skóry i ości (mój łosoś ważył 340 g), pokrojony w kostkę
100 g sera mascarpone
100 - 120 ml śmietanki kremowej 30%
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
kilka gałązek świeżej mięty
sok z limonki (lub z cytryny), do smaku
oliwa extra vergine, do pokropienia dania



Muszle makaronowe gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, odcedzamy. 
Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C.

Na dużej patelni rozgrzewamy masło, wkładamy pory i smażymy aż się zeszklą, ok 5 - 7 minut. Doprawiamy solą i dużą ilością pieprzu, dodajemy śmietankę i mascarpone, kilka posiekanych listków mięty. Na patelnię wykładamy pokrojonego w kostkę surowego łososia, delikatnie mieszamy - nadzienie jest gotowe ( łosoś upiecze się w piekarniku ).

Do ugotowanych muszli wkładamy nadzienie, układamy je jedna przy drugiej w naczyniu żaroodpornym, skrapiamy oliwą, posypujemy świeżym pieprzem. 
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy ok 10 minut. 

Podajemy skropione sokiem z cytryny, posypane pozostałymi listkami mięty. 


Smacznego!






•                 •                •




Congichlioni stuffed with fresh salmon, leek and mascarpone cheese.
( for about 30 congichlioni - for 3 hungry people;-). Inspiration - a recipe from here )


4 tablespoons butter
1 leek, sliced into thin half-slices
piece of raw salmon, skinless and pinboned (my salmon weighed 340 g), diced
100 g mascarpone cheese
100 - 120 ml of double cream 30%
salt and freshly ground pepper, to taste
a few sprigs of fresh mint
lime juice (or lemon), to taste
extra virgin olive oil


Cook pasta shells according to instructions on a package.

Preheat oven to 180 ° C.

In a large skillet warm up the butter, add leeks, fry until soft for about 5 - 7 minutes. Season with salt and plenty of pepper, add the cream and mascarpone, a few chopped mint leaves. Add diced raw salmon, stir gently - the filling is ready (salmon will cook in the oven).

Fill each shell with the mixture, put them side by side in a baking dish, sprinkle with olive oil and fresh pepper.
Put into preheated oven and bake for about 10 minutes.

Serve drizzled with lemon juice, sprinkled with the remaining mint leaves.



Enjoy!

czwartek, 15 stycznia 2015

Tajski rosół (Thai Chicken Stock).




Czy to już koniec zimy? Pytam. Z uśmiechem :)
Od dwóch dni jest do przodu, jest słońce. Puchowa kurtka wisi sobie na wieszaku w przedpokoju, zakładam w biegu kolorowy windstopper i nauszniki. Już nie mam ciśnienia, żeby 'jak najszybciej' załatwiać wszystko na mieście i zaszyć się pod kocem. 
Chodzę wolniej, wystawiam twarz do (realnie grzejącego już!) słońca, czasem zapomnę rękawiczek.
Zaczynamy planować wiosenno - letnie wyjazdy. Jest dobrze. 

W mieszkaniu potykam się o blaty i skrzynki, moje fotograficzne tła. Kiedyś to uporządkuję, mówię sobie po raz setny. Kiedyś. 
A tymczasem wciąż mam ciśnienie na nową tacę, nowy talerz, ah widelec. Stoliczek, pięknie postarzany. Przecież p o t r z e b u j ę , mówię sobie, do stylizacji :) Przeglądam sieć w poszukiwaniu inspiracji, znajduję strony takie jak ta:  http://www.domalicji.pl/ i mam ochotę kupić z niej wszystko! 
Trudno jest znaleźć zdrową równowagę... 

*  *  *

Dzisiejszy bulion zainspirowany jest przepisem i stylem gotowania jednej z uczestniczek Australijskiego Masterchefa - Dani Venn. Gotowałam go już kilkakrotnie, i jestem w tej zupie absolutnie zakochana! 
Uwaga! Całe mieszkanie p a c h n i e ! I pachnie jeszcze kilka dni, jak rosołek już dawno zjedzony... :)

Polecam z całego serca!



Tajski rosół. 
(na duży garnek zupy. Inspirowany przepisem Dani Venn z Australijskiego Masterchefa)


2 łyżki oleju roślinnego
1 cebula, bardzo drobno pokrojona
5 ząbków czosnki, drobno posiekanych
2 łyżki korzenia imbiru, startego na tarce
6 gwiazdek anyżu
3 kawałki kory cynamonu, przekrojone wzdłuż
1 czerwona papryczka chilli, z grubsza pokrojona
6 skrzydełek kurczaka
4 - 5 listków limonki kaffir
2 litry wody

ciemny sos sojowy, do smaku
tajski sos rybny, do smaku
sok z limonki
sól, do smaku


Do podania:


makaron ryżowy (lub inny np mie, z fasoli mung)
kilka brązowych (lub białych) pieczarek, pokrojonych w plasterki
szalotka, posiekana razem ze szczypiorem
chilli, pokrojona w cienkie paseczki
mięso oddzielone z ugotowanych skrzydełek
świeża kolendra



W dużym garnku rozgrzewamy olej, dodajemy cebulę, smażymy ok 3 minut, aż się zeszkli.  Dodajemy czosnek i imbir, anyż, korę cynamonu i chilli. Smażymy chwilę mieszając, następnie wlewamy wodę. 
Dodajemy pozostałe składniki: skrzydełka z kurczaka i liście limonki, doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy gaz do minimum, gotujemy pod przykryciem przez ok 1,5 - 2 h. 
Doprawiamy rosół sosem sojowym (ewentualnie również solą), sosem rybnym, limonką. tak, aby uzyskać odpowiedni dla nas balans smaków (słodkiego, słonego, ostrego i kwaśnego). 
Przecedzamy rosół przez sito. 

Podajemy gorący. 
Rosół jest pyszny z makaronem ryżowym, surowymi pieczarkami i dymką. I dużą ilością świeżej kolendry. Lubię go także solo, pity z kubka. 
Najsmaczniejszy na drugi dzień. 

Gorąco polecam! 







•                 •                 •


Thai Style Chicken Stock. 
(for a big pot of soup. Inpired by Dani Venn receipe)


2 tablespoons vegetable oil
1 onion, finely diced
5 cloves garlic, finely diced
2 tablespoons of ginger root, grated
6 star anise
3 pieces of cinnamon sticks, snapped in half
1 red chilli, roughly chopped
6 chicken wings
4 - 5 kaffir lime leaves
2 liters of water

dark soy sauce, to taste
Thai fish sauce, to taste
lime juice
salt, to taste


To serve:


rice noodles 
some brown (or white) mushrooms, sliced
shallots, chopped together with chives
chilli, sliced into thin strips
meat separated from cooked chicken wings
fresh coriander, to garnish



In a large pot warm up the oil, add the onion and fry for about 3 minutes, until it’s translucent. Add garlic and ginger, star anise, cinnamon sticks and chilli. Fry for a while, then add the water.
Add the remaining ingredients: chicken wings and lime leaves, bring to a boil. Reduce the heat gentle simmer, place lid on a pot and cook for about 1.5 - 2 h.
Season the  broth with soy sauce (possibly  with a little salt as well), fish sauce, lime. Try to balance the flavours (sweet, salty, sour and hot).
Strain stock reserving the liquid.

Serve hot.
Chicken stock is delicious with rice noodles, mushrooms and shallots. And plenty of fresh coriander. I like it also without any garnishes, just drunk from the cup.
Best tasting on the second day.


Highly recommend!

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Sernik z mango i chrupiącą bezą (Mango cheesecake with crunchy meringue)




Kolejny sernikowy eksperyment. 

Bo w lodówce o zużycie prosiło się piękne m a n g o (była tajska sałatka, którą niebawem Wam pokażę).
I na przysłowiowe 'zmiłuj się' czekało w miseczce sześć białek - smutna pozostałość po cudnym, premierowym creme brulee, które wymaga samych tylko żółtek...

I tak zrodził się pomysł. 
Efekt jest naprawdę całkiem przyzwoity, 
Sernik, przez dodanie dwóch soczystych owoców jest bardzo wilgotny, wręcz soczysty. Jeśli lubicie takie serniki, to przepis dla Was. 

Polecam! 





Sernik z mango i chrupiącą bezą. 
(tortownica o średnicy 22 cm)

Składniki na spód:

120 g biszkoptów, zmiksowanych na proszek
kawałek masła, do posmarowania spodu i brzegów


Składniki na masę serową:

400 g twarogu potrójnie mielonego *

(* Udało mi się zakupić twaróg mielony w kostce, był naprawdę dobrej jakości, zwarty i gęsty. Polecam poszukać, nadaje się lepiej niż sery ‚z wiaderka’ które często konsystencją przypominają raczej jogurt...)

250 g (jedno opakowanie) serka mascarpone
120 g drobnego cukru
3 jajka ( użyłam jajek o rozmiarze M )
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
2 dojrzale owoce mango, obrane, miąższ zmiksowany na gładkie purée


Składniki na bezową skorupkę:

150 g białek (4 - 5 białek z jaj o rozmiarze M)
220 g drobnego cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej


Piekarnik nagrzewamy do 120 st C. 

Dno i boki tortownicy smarujemy masłem ( użyłam tortownicy o średnicy 22 cm ), wysypujemy zmiksowane biszkopty, dokładnie wyrównujemy powierzchnię. 

W misie miksera łączymy mus z mango, twaróg, mascarpone i cukier. Wciąż miksując wbijamy po jednym jajku, uwaga! miksujemy k r ó t k o , tylko do połączenia składników! Inaczej niepotrzebnie napowietrzymy sernik, mocno urośnie i opadnie , pękając przy okazji :)
Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną. Gotowa masa serowa będzie dość lejąca. 
Masę wlewamy do tortownicy. 

Przygotowujemy bezę. 
W dużej misce ubijamy na sztywno białka, stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy cukier, miksujemy aż cukier zupełnie się rozpuści - piana będzie gęsta, sztywna i błyszcząca. Uwaga! Nie martwcie się że ‚przebijecie’ białka - nie ma takiej możliwości, im dłużej ubijamy tym lepiej :)
Na sam koniec ubijania, dodajemy mąką ziemniaczaną. 

Gotową bezę wykładamy na masę serową, całość wstawiamy do piekarnika. 

Pieczemy przez ok 2,5 h, brzegi sernika powinny być ścięte, środek może delikatnie się ruszać - stężeje podczas studzenia. Beza będzie zarumieniona, z twardą chrupiącą skorupką. 

Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. 
Po całkowitym wystudzeniu obkrajmy nożem przy brzegu tortownicy, wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc. 

Smacznego! 






•                  •                  •




Cheesecake with mango and crunchy meringue.
(for a baking tin with a diameter of 22 cm)


Ingredients for the base:

150 g biscuits, processed to a powder
piece of butter, to grease the bottom and the edges of a tin


Ingredients for the cheese:


400 g cream cheese, tripple milled
250 g (one package) mascarpone cheese
120 g caster sugar
3 eggs (I used eggs size M)
2 teaspoons patato starch
2 ripe mangoes, peeled, flesh processed to a smooth purée


Ingredients for the meringue:

150 g egg whites (4 - 5 egg whites from eggs of size M)
220 g caster sugar
1 teaspoon patato starch


Preheat oven to 120 degrees C.

Grease with butter the bottom and sides of springform pan (I used a springform pan with a diameter of 22 cm), pour mixed biscuits, carefully level the surface.

In mixer bowl combine mango mousse, cream cheese, mascarpone and sugar. Still mixing add eggs, one at a time! (Don’t overdo the mixture, just mix until combined! Otherwise we unnecessarily airate the cheesecake, it will grow and collapse after taking out from the oven)
At the end, add patato starch. Ready cheese mixture will be quite liquid.
Pour the cheese mixture into the springform pan.

Prepare the meringue.
Whisk the egg whites with a hand mixer until they form stiff peaks, then whisk in the sugar, 1 tbsp at a time, until the meringue looks glossy. Whisk in the patato starch at the end.

Spread the meringue at the cheese, put it in the oven.

Bake for about 2 1/2 hours, the edges of the cheesecake should be set, the middle may gently move - it will set during cooling down. Meringue should be lightly browned, crispy, with a hard shell.

Cool it down with the oven door slightly opened.
Gently cut with the knife around the edge of the baking tin, take off the rim and put the cheesecake in the refrigerator - preferably overnight. 


Enjoy!